Spływ po rzece Tanew aluminiową łódką płaskodenną Romantika, sierpień 2017

Emerytura to czas realizacji przeterminowanych marzeń.
Oprawiłbym to zdanie w ramki jako motto, ale na pewno już ktoś wcześniej to powiedział.

W młodości miałem mrzonkę żeby zbudować tratwę i Tanwią, Sanem, Wisłą przepłynąć z Budziarzy gdzie się urodziłem,
do Puław gdzie mieszkałem i mieszkam do dzisiaj.
Nic z tego nie wyszło i dopiero na emeryturze zacząłem się przymierzać do realizacji rejsu życia.

Kupiłem wyprodukowaną w 1991 r. radziecką łódkę Романтика, która pomimo zaawansowanej pełnoletności,
dziewiczy rejs miała jeszcze przed sobą.

Cały swój czas spędziła w magazynach szkoły wojskowej w Zegrzu, a później na placu u sprzedawcy u którego ją nabyłem.
Poniżej zdjęcie z jego oferty na portalu internetowym.



Zacząłem ją modernizować żeby zwiększyć bezpieczeństwo i wygodę planowanego rejsu.
Pierwszym tuningiem były kółka transportowo  - slipowe zmyślnie przekładane do góry po
wjechaniu do wody (podpatrzone na rosyjskim internecie).

Dziesięciokilogramowy ciężarek kotwiczny powstał na bazie koła od sztangi ,
kołowrotek do niego zrobiłem ze szpuli po kablu
i aluminiowej patelni (stara szkoła Adama Słodowego).

Żeby  kotwica nie obijała się o łódkę dorobiłem tzw. kaczy dziób.

Ze starego, aluminiowego karnisza zrobiłem reling burtowy.
Ma służyć jako stelaż namiotu nocą, mocowanie parasola upalnym lub deszczowym dniem
oraz podpora do oparcia pod plecy ułatwiającego wiosłowanie "od siebie"
żeby siedzieć twarzą w kierunku podróży.

Zwiększyłem o ok. 70%  pojemność komór wypornościowych, tak że łódka po wywrotce
 nie dość że nie zatonie to posłuży za koło ratunkowe
(ewentualność czysto teoretyczna i mam nadzieję że taką pozostanie).

Przed rozpoczęciem prac nad bakistą należało sprawdzić jak działają dokonane zmiany
oraz ocenić stabilność/chybotliwość  łódki.

W samotny dziewiczy rejs wybrałem się oczywiście po Tanwi.

Aby uruchomić pokaz na pełnym ekranie kliknij na zdjęcie

Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD


Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD

Do Starych Króli wybrałem się z kuzynem Staszkiem który asystował przy dziewiczym wodowaniu w pobliżu mostu
oraz wrócił samochodem do Budziarzy.



 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Pierwsze wrażenia niesamowite, cisza, spokój, przesuwające się obrazy
oraz szokujące dla kierowcy samochodu bezszelestne pokonywanie przestrzeni.



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Jeden z nielicznych przykładów skromnej infrastruktury nabrzeżnej.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Nurt ciągle jest spokojny a niski, wierzbowy baldachim tylko musnął o reling łódki.



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Próba działania kotwicy i pierwsze spokojne spojrzenie do tyłu.
Kotwica działa znakomicie a ciężarek na Tanwi pewnie mógłby być o połowę lżejszy.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Bardzo przyjemnie zaskoczyła mnie stabilność łódki.
Spróbowałem nawet czy nie dało by się płynąć jak wianek sobótkowy, bez ingerencji wiosłami.
Jednak nie.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Piaszczysta plaża to niezbyt częsty widok na dzikich, porośniętych brzegach Tanwi.
Zynie przed mostem.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 Stalowo - drewniany most Zynie i jego najbliższa okolica.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Rzeka szeroka i spokojna i nagle ...


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

... zonk.
Na środku wyspa, po prawej rzeka płynie przez gałęziowe rumowisko a po lewej przez zwalone w poprzek drzewo.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Rzuciłem kotwicę
A że było płytko, wysiadłem z łódki, zrobiłem rekonesans i mała sesję foto łódki w roztoczańskich okolicznościach przyrody.
Ten odcinek rzeki nazwałbym uchem igielnym bo można go przepłynąć
tylko wąskim przesmykiem między zwalonym pniem a brzegiem.


 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 Następne szykany sprawiły że zrobiło się lekko survivalowo.


 
 Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 Pale po starym drewnianym moście nie stanowią groźnej przeszkody.



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

Przeczuwając że zbliżam się do portu przeznaczenia, zakotwiczyłem pośrodku rzeki na podwieczorek na wodzie,
żeby nie robić żonie przykrości wracając do domu z kanapką.
Przy okazji  skonstatowałem że w dalszych planach modernizacyjnych
muszę pomyśleć o jakimś kambuzowym kąciku.

 
Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 Koniec podróży, romantyczna przystań z pomostem z czarnego dębu, Wysokie Brzegi Budziarze



Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google


Zdjęcie w rozmiarze 4K, HD z lokalizacją na mapach Google

 Po opuszczeniu kółek wyjazd na brzeg i krótkie oczekiwanie na samochód z przyczepką.

Spływ był wspaniałą przygodą.
Przepłynąłem ok. 9 km  piękną, dziką Tanwią, tak czystą że po zakotwiczeniu mogłem oglądać
kiełbie żerujące na piaszczystym dnie.
Łódka sprawiła się doskonale, moje modernizacje również, poza oparciem do ławki,
które powinno mieć regulowane pochylenie, ponieważ łódka jest tak stabilna i czuła na muśnięcia
wioseł że spokojne odcinki rzeki można płynąć w pozycji półleżącej.
Dlatego jeszcze tego samego dnia znalazłem i zaklepałem w sieci, na posezonowej wyprzedaży w OBI
powystawowy, aluminiowy, leciutki jak piórko ogrodowy fotel 7-pozycyjny Vigo.

Zdjęcie ze strony OBI.

Żeby go przystosować do wkładania do łódki będę musiał skrócić mu nogi, ale przy cenie 120zł  jakoś przeboleję to barbarzyństwo.

Sentymentalny spływ Budziarze - Puławy Tanwią, Sanem i Wisłą

Brak komentarzy: